Muzyka jest wszędzie. W powiewach wiatru, w deszczu bębniącym na parapecie okna, w rytmie form architektonicznych, w locie ptaków, w rozmowach ludzi w metrze, w dudnieniu wagonów na szynach, w trzasku maszyn, w okrzykach tłumów, w przeczytanych słowach. Słucham i szukam. Stale. Obserwuję, notuję, nagrywam, staram się zapamiętać. Tak ładuję moje akumulatory.